Wpis powstał w ramach płatnej współpracy z marką Sony. Mamy dla Was zniżkę na aparat A7C i to aż -1000 zł. Wejdź na stronę Sony Centre i wpisz kod SCA7CLS1000. Zniżka działa do 22 kwietnia. 

No i stało się! Dzikowska ma nowy aparat. Początkowo, kiedy Sony zaproponowało mi współpracę, myślałam, że po prostu przetestuję ich nowy aparat, napiszę recenzję – i zwrócę sprzęt. Bo, jak często powtarzam, jestem sprzętową minimalistką. Nie potrzebuję kilku aparatów. 

Ale skończyło się tak, że Sony A7C zostaje u mnie na stałe. Okazało się, że jest to model, który jest stworzony idealnie pod moje potrzeby. I to nie jest marketingowa gadka. 

Oczywiście: to, że aparat jest idealny dla mnie, wcale nie oznacza, że będzie też idealny dla Ciebie. Dlatego zapraszam do przeczytania recenzji.

aparat Sony A7C

Opinie o Sony A7C – w skrócie:

Sony A7C to pełnoklatkowy bezlusterkowiec dla zaawansowanych fotografek. Sprawdzi się też jako pierwszy poważny aparat dla amatorek, które mają budżet i chęć używania sprzętu z wysokiej półki.

Aparat jest mały, lekki i prosty w obsłudze – to odróżnia go od innych modeli pełnoklatkowych. 

Sprzęt dobrze sprawdzi się też jako kamera dla Youtubera, do nagrywania szkoleń, tutoriali czy kursów online. Ma odwracany wyświetlacz oraz wejście na zewnętrzny mikrofon.

Dla mnie właśnie to połączenie tych trzech zalet sprawia, że to jest aparat idealny pod moje potrzeby. Sony A7C:

 

  • jest mały i lekki;
  • ma matrycę pełnoklatkową;
  • ma obracany wyświetlacz do nagrywania tutoriali.

 

Co to znaczy „pełnoklatkowy”?

Jedną z najważniejszych cech aparatów cyfrowych jest wielkość matrycy. Matryca jest „sercem aparatu” – to jest to coś, co rejestruje obraz. Tam, gdzie kiedyś była klisza, negatyw – tam dziś jest cyfrowa matryca.

Matryce w aparatach mają różne rozmiary – od małych matryc w smartfonach, przez matryce Micro 4/3 (taką ma mój poprzedni Lumix G80), po popularne w tańszych lustrzankach matryce APSC. 

Matryca pełnoklatkowa jest spośród nich największa. Jej rozmiar jest taki sam, jak wymiary dawnej klatki na kliszy, stąd tak zwana pełna klatka.

Matryca w aparacie porównanie

Co daje duża matryca?

Pełnoklatkowa matryca wpływa na jakość zdjęć. Przede wszystkim taki aparat lepiej radzi sobie ze zdjęciami w słabym świetle. Kiedy podnosimy czułość (ISO) – na zdjęciu jest mniej szumów.

Sony A7C można ustawić ISO w zakresie od 100 aż do 51200 (z możliwością pociśnięcia od 50 aż do 

Co najważniejsze: zdjęcia z wysokim ISO wciąż zachowują dobrą jakość i ostrość.

Komu się to przyda: osobom, które lubią robić zdjęcia w różnych warunkach. 

Dziecko słodko śpi w łóżeczku, tylko przy nocnej lampce? Kiedyś takie zdjęcia były skazane na niską jakość. Z tym aparatem, bez statywu, możesz na szybko ustrzelić piękną fotę, a potem zrobić z niej odbitkę w dobrej jakości.

Poza tym, im większa matryca – tym łatwiej jest uzyskać piękny bokeh.

Bokeh – czyli rozmyte tło miękkie jak masełko

Pełnoklatkowa matryca pozwala też na piękne rozmycie tła. Nawet ze standardowym obiektywem 50mm możesz uzyskać miękkie, delikatne, mocno rozmyte tło.

W porównaniu z mniejszymi matrycami – tło można rozmyć mocniej i uzyskać bardziej malownicze efekty.

Sony A7C przykładowe zdjęcia
Sony A7C z obiektywem 50mm 1,8. Parametry zdjęcia ISO 400, przysłona 2,8, czas 1/400s

Lekkość i wygoda

Pierwszy wrażenie po wyjęciu Sony A7C z pudełka jest piorunujące. On jest naprawdę mały! 

Jestem przyzwyczajona, żer pełnoklatkowy, zaawansowany aparat zazwyczaj oznaczał ciężką kolubrynę. Dla mnie osobiście zawsze była to spora przeszkoda. Lubię łazić z aparatem wszędzie. Na wakacjach praktycznie nie zdejmuję go z szyi. Do tego – jak wiele fotografek i matek – męczą mnie bolące plecy. 

Dlatego czym mniejszy i lżejszy mam aparat – tym więcej zdjęć robię. Tym częściej i przyjemnej fotografuję. 

Fakt, że mam mały i poręczny aparat, który przy tym jest supermaszyną – to jest dla mnie prawdziwy przełom w fotografowaniu. 

Sony A7C najlżejsza pełna klatka

Dyskretny luksus

Bardzo podoba mi się też to, że ten aparat nie krzyczy z daleka „jestem drogim, profesjonalnym sprzętem” W czasie samotnych spacerów, czy fotografowania na ulicy daje mi to o wiele większy komfort psychiczny. Kiedy fotografuję, nie chcę zwracać na siebie uwagi, a ten aparat jest dość niepozorny. 

Kiedyś, kiedy studiowałam w szkole foto, zaklejaliśmy loga aparatów czarną taśmą. Trochę przeciw kradzieży, trochę przeciw „logomanii”. Sony pod tym względem jest jak dyskretna, luksusowa biżuteria – nie bije po oczach. Ja się z takim sprzętem czuję dużo lepiej. Mniej onieśmielam ludzi. Mniej zwracam na siebie uwagę. Nie wywołuję takiego efektu paparazzi.

Aparat prosty w obsłudze

Nie czytam instrukcji. No nie lubię. Dlatego najfajniejsze są dla mnie tak zaprojektowane sprzęty, żebym od razu, sama z siebie – wiedziała, co i jak. 

I tak jest w przypadku tego aparatu. Obsługa jest prosta i mega intuicyjna. 

Wszystkie najważniejsze funkcje są łatwo dostępne. Praca w trybie manualnym przebiega tak, że do każdego parametru masz łatwy dostęp. Bez odrywania oka od wizjera możesz zmieniać przysłonę i czas.

Dla fanek trybów półautomatycznych super jest górne pokrętło z korektą ekspozycji. Ja często fotografuję w trybie A i osobne pokrętło, gdzie mogę ustawić -1 EV jest naprawdę przydatne. Ekspozycję możesz korygować przekręcając kółko o 1/3 EV.

Sony A7C pokrętła
Jeśli tak jak ja lubisz pracować w trybach półautomatycznych, to pokrętło do korekty ekspozycji jest super sprawą.

Jak ustawić ostrość w Sony A7C

Nie będę się rozpisywać o wszystkich możliwościach ustawień autofocusa. Jak w wielu nowoczesnych aparatach jest tych opcji aż za dużo.

Mój sposób działania jest prosty. Lubię mieć ustawiony pojedynczy punkt AF. Często robię zdjęcia na bardzo małych liczbach przysłony, z bardzo selektywną ostrością, więc chcę mieć 100% kontroli, gdzie ta ostrość na zdjęciu będzie. Dlatego kluczowy jest dobry joystick, czy inny wybierak, który pozwala mi szybko przestawić punkt ostrości na zdjęciu.

Jeśli kadruję na ekranie – to po prostu dotykam wyświetlacza w dowolnym miejscu i ostrość błyskawicznie ustawia się na ten punkt. Co ważne: działa to też dobrze w przypadku ciemnych scen.

Kiedy korzystam z wizjera, działa to tak, że trzeba wcisnąć kółko OK w środku tylnego wybieraka, i wtedy kółko działa jak joystick. Dla mnie super.

Zobaczymy jeszcze, czy w praktyce nie będzie mi się to mylić ze zmianą ISO. Czułość zmienia się tym samym kółkiem, tylko bez wciskania środkowego guzika. 

Jak ustawić ostrość w Sony A7C
Na wyświetlaczu – po prostu dotykasz palcem. Korzystając z wizjera, punkt ostrości wybieram tym czarnym kółkiem na pleckach (z napisem DISP).

Opinie o Sony i moje zdanie

Zanim dostałam aparat swoje ręce, czytałam w sieci opinie o Sony A7C. Obawiałam się trochę, czy pokręteł nie będzie za mało – i czy obsługa będzie szybka, bez konieczności cpykania guzikami i przełączania się między funkcjami, żeby dostać się do jakiejś ważnej funkcji.

Mimo, że Sony A7C wygląda prawie jak mały kompakt, dostęp do ustawień manualnych jest równie wygodny, jak w dużych aparatach. Nie ma potrzeby wchodzić do menu, żeby znaleźć ustawienie ISO. Nie trzeba wciskać jakiś guzików, żeby przełączać między przysłoną, a migawką (co zdarza się w amatorskich modelach, zaprojektowanych pod użytkowników z alergią na tryb manualny). Jest wygodnie i szybko, zarówno w trybie A, jak i w trybie M.

Jest też tryb AUTO i tryb P, ale przyznam szczerze – tych akurat nie testowałam. 

sony A7C opinie
Opinie o Sony A7C mówiły, że mało pokręteł – ale dla mnie jest ok. W trybie manualnym przysłonę ustawiasz tym małym czarnym kółkiem, a migawkę – tym czarnym większym wybierakiem.

Kamera dla YouTubera

Nareszcie! Model A7C ma obracany wyświetlacz. Co to oznacza? Możesz filmować siebie i widzieć się na podglądzie. Dla mnie to superważna funkcja, bo mój aparat jest też kamerą do nagrywania kursów i tutoriali. 

Filmy nagrywane są w 4k. Jest też wejście na mikrofon zewnętrzny i sanki do jego zamocowania.

Kiedy trzy lata temu szukałam takiego aparatu to była zasadnicza wada Sony – ich modele nie miały obracanego ekranu.

No ja rozumiem, że „bardzo poważnym fotografom” to nie jest potrzebne, ale coraz więcej osób działa w mediach społecznościowych, kręci tutoriale na YouTube, czy prowadzi biznesy online – i wtedy obracany wyświetlacz jest mega udogodnieniem. 

sony A7C opinie zestaw dla youtubera
Mój zestaw do filmowania tutoriali: aparat Sony A7C, mikrofon RODE, statyw Joby.

Sony A7C – wady

Na dziś widzę dwie wady tego aparatu. Po pierwsze: Sony A7C ma wejście na jedną kartę pamięci. Taka jest cena za mały rozmiar i lekkość. 

Z tego powodu odradzałabym ten aparat jako główny sprzęt do komercyjnych zleceń typu ślub, czy chrzest.

Nigdy nie zdarzyła mi się awaria karty, ale jednak w takich sytuacjach lepiej sprawdzają się aparaty, które jednocześnie zapisują zdjęcia na dwóch kartach pamięci. Na dzień dobry masz backup i to jest dla mnie ważny element profesjonalizmu przy fotograficznych zleceniach.

W przypadku zdjęć na wyjazdach – warto będzie w sobie wyrobić nawyk regularnego ściągania zdjęć na telefon, czy inny nośnik. 

Wreszcie główna zaleta tego aparatu – jego mały rozmiar – może być wadą. Jeśli masz duże, masywne dłonie, warto sprawdzić, jak będzie Ci się trzymać ten sprzęt. 

Ten główny uchwyt na obudowie nie jest mocno wysunięty. To sprawia, że w porównaniu z innymi aparatami, chwyt nie jest dla mnie w 100% pewny. Dlatego szybko zapięłam do aparatu pasek – i sumiennie zamierzam z niego korzystać. (Nie tak jak na tym zdjęciu poniżej, haha).

sony A7C pełna klatka

Komu polecam Sony A7C?

  • Dla pasjonatek fotografii, które chcą mieć sprzęt z najwyższej półki, który jednocześnie będzie lekki i wygodny.
  • Dla youtuberek, autorek kursów i filmów, które chcą mieć dwa w jednym: profi aparat i świetną kamerę. 
  • Aparat dla blogerek podróżniczych. Moim zdaniem: to jest ideał na wyjazdy! Aparat dla blogera podróżniczego powinien być lekki, wygodny, a jednocześnie oferować mega jakość i dokładnie tak jest w przypadku Sony A7C.
  • Dla zaawansowanych amatorów, którzy chcą zacząć od sprzętu wysokiej klasy i nauczyć się robić dobre zdjęcia. Aparat jest mega prosty w obsłudze i jeśli tylko nie przeraża Cię praca w trybach A, S czy M – to będzie dobrze!

Komu nie polecam?

  • Amatorom, którzy lubią tryby rysunkowe. Nie ma tu takich opcji. Górne kółko nie obejmuje takiej uproszczonej nawigacji. Ja osobiście tego nie lubię i uważam, że od razu o wiele lepiej nauczyć się choćby półautomatycznego trybu A – na przykład z mojego darmowego szkolenia. Ale pewnie moja mama nie zgodziłaby się ze mną – i dla niej Sony A7C byłby „zbyt profesjonalny”.  
  • Profesjonalistom, jako główny sprzęt do sesji czy reportażu. O ile jakość zdjęć jest absolutnie profesjonalna i nie ma tu żadnych kompromisów, to jednak brak zapisu na dwie karty byłby dla mnie przeszkodą. Nie czułabym się dobrze z takim aparatem na ślubie, wiedząc, że przy awarii karty nie mam drugiej kopii zdjęć, dopóki nie ściągnę ich na inny nośnik. 

Recenzja powstała w ramach płatnej współpracy z marką Sony.

W związku z tym mamy dla Was kod zniżkowy na ten aparat – wejdź na stronę Sony Centre – a przy zakupie wpisz kod: SCA7CLS1000

kod zniżkowy na A7C

No i na koniec: nie spodziewałam się, że pierwsza współpraca KFS będzie aż takim strzałem w dziesiątkę. Sony A7C zostaje u mnie, także spodziewajcie pięknych zdjęć z tego aparatu. I tu na stronie i na Instagramie Kobiecej Foto Szkoły.